SPORT W WIELKIM MIEŚCIE

Sport w fotografii jest wdzięcznym tematem. Zdjęcia wystawy „Sport w wielkim mieście” mogą zaskakiwać. Autor ekspozycji Rafał Wilk nie pokazuje znanych powszechnie asów warszawskiego sportu. Nie ma tu swoistego kalendarium dokonań: heroicznych piłkarskich czy koszykarskich meczów, wielkich pojedynków bokserskich czy lekkoatletycznych. Nie znajdziemy bohaterów masowej wyobraźni. Jest za to sport warszawski pokazany z innej, mniej znanej, ciekawej strony.

 

Rafał Wilk pełni tu dwie funkcje jednocześnie. Jest autorem fotografii, a zarazem historykiem dobierającym stare zdjęcia. Jego praca to łączenie fotografii sprzed ponad 100 lat ze współczesnym kadrem. Intrygują wąsaci cykliści z sekcji wędkarskiej w eleganckich melonikach, spoglądający na nas ze starej odbitki w zestawieniu z kolorowym, dynamicznym fotosem młodej dziewczyny uprawiającej futbol amerykański.

 

Ekspozycja ukazuje słabo znane, niemal zapomniane już dyscypliny. Przywołane są więc wiekowe zdjęcia z zawodów: w przeciąganiu liny, gry w piłkę na motorach czy wyścigi kolarskie sztajerów. Czy ktoś z młodych warszawiaków miał okazję oglądać skoki narciarskie na Agrykoli lub na Mokotowie? Czy mógł oglądać mecz piłki wodnej na warszawskim jeziorze? Kadry dobrane przez autora wystawy pokazują, że kiedyś w stolicy uprawiano takie rodzaje sportu i się nimi pasjonowano.

 

„Sport w wielkim mieście” stawia pytania o trwałość i zainteresowanie historią konkretnych dyscyplin. Czy sportowcy uprawiający ringo, lacrosse czy retro futbol mogą liczyć na przyszłą sławę i zainteresowanie kibiców? Czy taka aktywność fizyczna, uprawiana według specyficznych zasad, przetrwa próbę czasu? Czy też za kilkadziesiąt lat będzie można ją oglądać wyłącznie na podobnej wystawie?

Robert Gawkowski

Artysta: Rafał Wilk

Kuratorka: Marta Czyż

Wsparcie merytoryczne: Robert Gawkowski

Współpraca: Polskie Towarzystwo Ringo (Mariusz Wangryn, Krystyna Anioł-Strzyżewska), Klub Miłośników Polonii Warszawa, Koło Miłośników Historii Polonii Warszawa, Warszawskie Towarzystwo Cyklistów, Warsaw Sirens, Grom Warszawa, UKS Mazowia Synchro, WKS Śmigły Wilno (Retro Liga), Leszek Fidusiewicz, Bartosz Bajerski, Agnieszka Bieniek, Tomasz Płonka.

 

Reportaż z wystawy:

Piłka wodna

 

W II RP Warszawa była krajową potęgą w piłce wodnej. Do ścisłej czołówki zaliczali się waterpoliści AZS i Legii. Swoje drużyny miały także inne warszawskie kluby: ŻASS, Ascola, WKW, Polonia, Makabi i Rywal.

 

Jednym z waterpolistów AZS był bohater narodowy Grecji i Polski Jerzy Iwanow-Szajnowicz, postać spopularyzowana w filmie „Agent nr 1”.

 

Zdjęcie z 1937 r. Mecz AZS Warszawa z Hakoahem Bielsko, zakończony zwycięstwem gospodarzy, rozegrany na Jeziorku Kamionkowskim. Zbiory Tadeusza Makowskiego, w posiadaniu Roberta Gawkowskiego.

Zawody pływackie

 

Choć pierwsze udokumentowane warszawskie zawody pływackie na Wiśle miały miejsce już w 1861 r., to przez następnych kilkadziesiąt lat pływanie uchodziło za sport tylko dla odważnych. Pierwsza sekcja pływacka powstała przy Warszawskim Towarzystwie Wioślarskim, a zadaniem jej było prowadzenie nauki pływania dla wioślarzy.

 

W pierwszych latach II RP zdecydowana mniejszość obywateli umiała pływać. Dlatego też powstające sekcje pływackie przy stołecznych klubach miały przede wszystkim oswoić sportowców z wodą. Tylko kilka z ponad 50 klubów warszawskich mogło pochwalić się dobrymi wynikami sportowymi.

 

Na zdjęciu z 1933 r. moment na chwilę po starcie, zawodnicy pokonują płyciznę. Zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego.

Wędkowanie

 

Przez długi czas wędkowanie uznawano za sport. Przy Warszawskim Towarzystwie Cyklistów (WTC) od początku XX w. istniała sekcja wędkarska, grupująca tych sportowców, którzy po wyścigowych trudach chcieli się wyciszyć i zrelaksować. W czasach II RP sekcje takie posiadało kilka stołecznych klubów sportowych, np. KS Czechowice czy RKS Okęcie. Organem koordynującym sportowe zmagania wędkarzy było założone w 1904 r. Towarzystwo Miłośników Sportu Wędkowego.

 

Na zdjęciu z 1901 r. członkowie WTC łowią ryby nad stawem otoczonym torem kolarskim na Dynasach. Zbiory WTC.

Ringo

 

Ringo narodziło się w 1959 r. w Warszawie, kiedy Włodzimierz Strzyżewski, uznany wówczas szermierz, nie uzyskał urlopu na zgrupowanie kadry reprezentacji Polski w szpadzie. Zmuszony do opracowania samodzielnego treningu, który pozwoliłby mu utrzymać sportową formę, wymyślił grę „w kółko”, zrobione z opony od wózka dziecięcego. Nazwa „ringo” funkcjonuje od 1968 r. Dyscyplina była promowana między innymi na pokazach nowych sportów podczas igrzysk olimpijskich w latach 1968-1996. W Warszawie do dziś działa powołane w 1989 r. Polskie Towarzystwo Ringo oraz Międzynarodowa Federacja Ringo. Sam twórca gry był przekonany, „że ringo jest darem dla Polski i świata i że grać w ringo może każdy”. Istotnym momentem w propagowaniu ringo na arenie międzynarodowej był Światowy Turniej Ringo zorganizowany 14 sierpnia 1991 r. w Częstochowie z okazji VI Światowego Dnia Młodzieży. W turnieju wzięli udział przedstawiciele Czech, Francji, Japonii, Niemiec, Rosji, Słowacji, USA, Węgier i Włoch. Odbył się on pod hasłem „RINGO SPORT FOR YOU”.

 

Zdjęcie z 1974 r. Krystyna Anioł-Strzyżewska, żona Włodzimierza Strzyżewskiego, aktualna prezeska Polskiego Towarzystwa Ringo, w akcji podczas turnieju na warszawskim Podzamczu.

Przeciąganie liny

 

Mało kto pamięta, że przeciąganie liny było konkurencją olimpijską, jedną z dyscyplin lekkoatletycznych. Aż do 1920 r. rozdawano w tej konkurencji medale. Pierwszymi historycznymi zawodami warszawskich sportowcow akademickich w 1916 r. było właśnie przeciąganie liny, a zwyciężył w nich zespół Politechniki Warszawskiej.

Pod koniec II RP przeciąganie liny coraz częściej było traktowane jako rozrywkowy element pikników rodzinnych i jarmarków. Współcześnie od 2015 r. w Warszawie działa Polski Związek Przeciągania Liny, a kadra PZPL po raz pierwszy w historii wystartowała w oficjalnych mistrzostwach świata w 2016 r.

 

Na zdjęciu z 1938 r. piłkarze Warszawianki zwyciężają w przeciąganiu liny futbolistów Polonii Warszawa. Konkurs ten rozegrano podczas przerwy towarzyskiego meczu piłki nożnej. Zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego.

Lacrosse

 

Pierwsze wzmianki o lacrosse pochodzą z pierwszej połowy XVII wieku. Gra została ­wymyślona przez Indian w Ameryce Północnej. Zważywszy na plemienny charakter, grę w lacrosse od zawsze traktowano jako coś więcej niż sport. W języku czirokeskim, jednym z języków indiańskich, nazwa gry oznaczała „małą wojnę”. Plemiona zamiast toczyć między sobą bitwy, rozwiązywały konflikty grą. Lacrosse uznawany jest za prekursora hokeja na lodzie i był dyscypliną olimpijską w latach 1904-1908. W Polsce jest mało znany i uprawiany od niedawna. W Warszawie od 2008 r. funkcjonuje męska drużyna Grom Warszawa, biorąca udział w rozgrywkach ogólnopolskich.

 

Na zdjęciu zawodnik drużyny Grom Warszawa. Mecze lacrosse można oglądać na warszawskim stadionie Hutnika przy ul. Marymonckiej.

Futbol amerykański

 

Futbol amerykański to jedna z najbardziej kontaktowych dyscyplin sportu, gdzie groźne kontuzje zdarzają się niezwykle często. Największą popularnością cieszy się w Stanach Zjednoczonych, a NFL to najbardziej dochodowa liga w kraju. Natomiast w Polsce dyscyplina ta jest wciąż niszowa, rozgrywki ligi męskiej pozostają w cieniu innych popularnych sportów drużynowych. W Warszawie w 2012 r. swoje treningi zainaugurowały Warsaw Sirens, pierwsza i jak na razie jedyna kobieca drużyna futbolu amerykańskiego w Polsce.

 

Obecnie drużyna, licząca aż 50 zawodniczek, czyni starania, by dołączyć do kobiecych rozgrywek ligi czeskiej.

 

Na zdjęciu część drużyny Warsaw Sirens, od lewej: Aleksandra „Harpagan” Łukasiewicz, Agata Lonc i Magdalena Lonc.

Pływanie synchroniczne

 

Pływanie synchroniczne jest to głównie kobieca dyscyplina sportu, w której sędziowie oceniają walory artystyczne układu tanecznego, synchronizowanego z muzyką. Widowiskowe zawody pływania, określane jako wodny balet, wymagają od zawodniczek odpowiednich predyspozycji, wielu godzin intensywnego treningu, wytrzymałości i zdolności panowania nad oddechem. Pływanie synchroniczne od 1984 r. jest dyscypliną olimpijską.

 

Najważniejszą sekcją pływania synchronicznego w mieście stołecznym jest UKS Mazowia Synchro, szkoląca medalistki i mistrzynie.

 

Na zdjęciu trening zawodniczek UKS Mazowia Synchro na krytej pływalni w Zespole Szkół Samochodowych i Licealnych nr 2 przy al. Jana Pawła II.

Modelarstwo

 

Za datę narodzin sportu modelarskiego w Polsce przyjmuje się rok 1926, kiedy to na Polu Mokotowskim w Warszawie zostały rozegrane pierwsze zawody pod nazwą „Wszechpolski konkurs modeli latających”. Modelarstwo lotnicze łączy w sobie różne dyscypliny sportu oraz społecznych aspektów wychowania ogólnego, technicznego, lotniczego i fizycznego. Polscy modelarze należą do światowej czołówki. Największe sukcesy odnosili w latach 1958-2004.

 

Na zdjęciu z 1955 r. Włodzimierz Kuśmierczyk, uczeń IX klasy, najmłodszy uczestnik Ogólnopolskich Zawodów Modeli Latających na Polach Mokotowskich.

Skoki do wody

 

Skoki do wody są jedną z najstarszych dyscyplin olimpijskich. Nasz rodak z USA, Jerzy Gajdzik, zdobył w tej konkurencji w 1908 r. brązowy medal, który był pierwszym olimpijskim krążkiem zdobytym przez Polaka, choć dla barw innego kraju. W II RP już od 1922 r. stale rozgrywano mistrzostwa Polski w skokach do wody z wieży, a dwa lata później z trampoliny. Pomimo dużej atrakcyjności dla kibiców, skoki do wody pozostały dyscypliną niszową.

 

Na zdjęciu z 1929 r. jugosłowiańska zawodniczka Pretnar w skoku do wody z wieży o wysokości 10 metrów, zaprojektowanej przez znanego architekta Aleksandra Kodelskiego. Baseny Legii otwarto jesienią 1928 r. i przez pół wieku były czymś więcej niż tylko obiektem sportowym, stając się miejscem odwiedzanym przez znanych polityków i celebrytów. Zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego.

Skoki narciarskie

 

Skoki narciarskie nigdy nie były kojarzone z Warszawą, choć prawie 100 lat temu na Agrykoli zbudowana została skocznia narciarska, gdzie najlepsi uzyskiwali odległość powyżej 20 metrów. Skocznia przestała istnieć w latach siedemdziesiątych. W 1959 r. w Warszawie oddano na Mokotowie drugą, znacznie nowocześniejszą skocznię narciarską, której głównym użytkownikiem był Warszawski Klub Narciarski. Skocznia została całkowicie rozebrana na przełomie 2010 i 2011 r. Pozostała po niej podstawa, w której konstrukcji mieści się dziś poczta i wypożyczalnia nart.

 

Zdjęcie z 1960 r. Widok skoczni na Mokotowie. W latach siedemdziesiątych skocznię pokryto igielitem. Najlepsi skoczkowie potrafili tu skakać na odległość ponad 40 metrów. Zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego.

Kolarstwo

 

Nowe Dynasy to tor kolarski oddany do użytku w 1972 r. na Kamionku, zbudowany według projektu Janusza Kalbarczyka. Należał do Klubu Sportowego Orzeł i był obiektem nowoczesnym i wielofunkcyjnym. W latach świetności ścigali się na nim najlepsi polscy kolarze – Czesław Lang, Mirosław Jurek, Szymon Kornacki i wielu innych. Ostatnie ważniejsze zawody odbyły się tu w 1985 r., od tej pory tor podupadał, aż ostatecznie został zamknięty w 1995 r. W niedalekim sąsiedztwie znajduje się modernistyczna hala sportowa KS Orzeł, zaprojektowana przez wybitnych polskich architektów Macieja Nowickiego i Zbigniewa Karpińskiego. Popadający w ruinę obiekt kilka lat temu został przejęty przez grupę wyznawców Kościoła Chrześcijańskiego. W 2018 r. został wpisany do gminnego rejestru zabytków.

 

Na fotomontażu fotografia z 1972 r. z wyścigu tandemów na indywidualnych i drużynowych mistrzostwach Polski na tle zdjęcia przedstawiającego aktualny stan warszawskiego toru przy ul. Podskarbińskiej.

Wyścigi sztajerów

 

Przed wojną określenie „wyścigi sztajerów” było jasne dla każdego zainteresowanego sportem warszawiaka. Na kibica działało ono jak magnes i przyciągało na Dynasy tłumy, które schodziły się, by oglądać wyścigi rowerowe prowadzone przez motory.

Pierwsze takie wyścigi rozegrano w Warszawie już na początku XX w.

 

Zdjęcie z 1920 r. Kolarz prowadzony przez motocyklistę na torze Dynasy. W tle widać zbiornik wodny, zimą pełniący funkcję lodowiska, a latem zamieniający się w łowisko wędkarskie. Na środku znajdowała się wysepka, na której często podczas zawodów grała orkiestra. Zbiory Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów.

Motoball

 

Motoball, czyli piłka motocyklowa jest dyscypliną łączącą jazdę na motocyklach z grą w piłkę nożną. Motoball narodził się we Francji w 1930 r. Sport ten największą popularnością cieszy się w Rosji i byłych państwach ZSRR. Natomiast w Niemczech od 1956 r. odbywają się regularne rozgrywki ligowe. Zasady gry w piłkę motocyklową są zbliżone do tych obowiązujących w tradycyjnej piłce nożnej. Wszyscy z wyjątkiem bramkarza występują na motocyklach. Celem jest umieszczenie piłki o średnicy 120 cm i masie około 1 kg w bramce przeciwnika, a motocykle nie mogą mieć pojemności silnika większej niż 250 cm3.

 

Na zdjęciu z 1963 r. towarzyski mecz piłki motocyklowej w Technikum Samochodowym w Warszawie zorganizowany z okazji otwarcia sekcji motorowej Koła Ligi Obrony Kraju

Retro Liga

 

Retro Liga jest formą odtworzenia tego, co było i przeminęło, próbą wskrzeszenia przedwojennych rozgrywek piłkarskich wraz z ich zespołami, przepisami, strojami i klimatem tamtej epoki. W rozgrywkach biorą udział kluby, które przestały istnieć w 1939 r. Zawodnicy muszą posiadać odtworzone na wzór przedwojennych koszulki i spodenki oraz obuwie piłkarskie.

 

Na zdjęciu zawodnicy klubu WKS Śmigły Wilno (utworzonego przez pasjonatów z Warszawy). W tle widać trybuny warszawskiej Skry i budynek Ministerstwa Środowiska, tuż nieopodal miejsca, gdzie przed wojną swoje mecze rozgrywała Warszawianka.

Piłka nożna

 

Piłka nożna jest do dziś najpopularniejszym sportem. Ta popularność zaczęła się już z chwilą uzyskania przez Polskę niepodległości. Były jednak chwile, gdy zdjęcie z meczu robiono po kryjomu, a sam mecz, mimo że oglądany przez nawet dwutysięczną widownię, był nielegalny. Tak działo się z warszawskim futbolem w latach II wojny światowej. Pomimo zakazów okupanta w rozgrywkach o mistrzostwo Warszawy wzięło udział kilkadziesiąt drużyn, choć mecze musiały być rozgrywane na drugorzędnych boiskach. O okupacyjne mistrzostwo Warszawy walczyły takie drużyny jak: Błysk, Fala, Okęcie, Olimpia, Czarni, Bimber, Polonia, Wir, Korona, Wawel i inne.

 

Zdjęcie z 1943 r. z konspiracyjnych rozgrywek piłkarskich na stadionie Orła przy ul. Podskarbińskiej. Czasopismo „Stolica” 1959. Zdjęcie dzięki uprzejmości Koła Miłośników Historii Polonii Warszawa.

Równie niebezpieczne było uwiecznianie rzeczywistości na obiektywie w okresie stanu wojennego. Wówczas władza zabraniała fotografować i rekwirowała cały sprzęt. Słynne zdjęcie z treningu Mariana Woronina zrobione zostało nielegalnie na terenie zmilitaryzowanego wówczas AWF-u. Autorem zdjęcia jest Leszek Fidusiewicz. Przebrany w dres, ze stoperem w ręku, uczestniczył w treningu na hali, na której trenował także Woronin. Aby trening mógł się odbyć, żołnierze musieli wpierw podwinąć materace tak, by zwolnić dwa tory. Fidusiewicz fotografował aparatem ukrytym w dłoni. Następnie zdjęcie z treningu wywieziono potajemnie za granicę, gdzie niebawem zostało opublikowane na łamach „Paris Match”. „Tak jak zdjęcie autorstwa Chrisa Niedenthala, przedstawiające czołg stojący przed kinem Moskwa, jest symbolem stanu wojennego, tak ta fotografia jest symbolem tamtego okresu dla środowiska sportowego” – mówi dziś autor.

Biegi w masce antysmogowej

 

Problem jakości powietrza w Polsce długo był bagatelizowany. Dziś takie inicjatywy jak Polski Alarm Smogowy informują, że nasz kraj ma najbardziej zatrute powietrze w całej Unii Europejskiej. Pomimo zanieczyszczenia środowiska szkodliwymi związkami chemicznymi, wciąż można spotkać sportowców uprawiających różne dyscypliny na „świeżym powietrzu”. Podczas treningu wysiłek, przyśpieszony metabolizm i oddech oraz wzrost wentylacji zwiększają ryzyko przyswajania przez organizm niebezpiecznych substancji. Najbardziej narażeni są biegacze, którzy wyznaczają swoje trasy w pobliżu ruchliwych ulic. W Warszawie w 2015 r. odbył się I Warszawski Bieg Antysmogowy.

 

Na zdjęciu biegaczka w masce antysmogowej podczas treningu w centrum Warszawy.