1976
Hotel Victoria jeden z symboli „otwartości i nowoczesności” epoki Gierka, przez lata funkcjonował w wyobraźni Polaków jako namiastka zachodniego luksusu. Zespół Kombi śpiewał o nim piosenkę, a porucznik Borewicz z serialu 07 zgłoś się dopadał w jego korytarzach groźnych przestępców. W 290 pokojach i 52 apartamentach o 5-gwiazdkowym standardzie gościli rodzimi i zagraniczni celebryci, partyjni dygnitarze, agenci zachodnich wywiadów, luksusowe prostytutki, a także terroryści. W 1981 roku w Victorii agenci Mossadu usiłowali zastrzelić palestyńskiego terrorystę Abu Daouda. Przywódca Czarnego Września przebywał w usytuowanej na pierwszym piętrze kawiarni Opera – bardzo lubianej przez co zamożniejszych warszawiaków. Inni preferowali zielono-złoty wystrój baru znajdującego się na parterze hotelu lub działające w nim kasyno. Budynek wzniesiony został na planie litery H na ówczesnym pl. Zwycięstwa, od którego hotel zaczerpnął nazwę. Za projekt był odpowiedzialny szwedzko-polski zespół architektów. Monotonne elewacje z podłużnych, białych płyt to wynik ich fascynacji szwedzką architekturą biurową lat 70. W 2011 roku znad głównego wejścia usunięto charakterystyczny napis „Victoria”. Litery stały się częścią instalacji artystycznej prezentowanej w przestrzeni publicznej Lizbony.